Recenzje

Recenzja książki “Nasz ostatni dzień” 

Recenzja książki “Nasz ostatni dzień” 

“Nasz ostatni dzień” Adama Silvery opowiada o stracie, żałobie, śmierci, a także przyjaźni, i losie, który z dnia na dzień, a nawet z minuty na minutę, może odmienić nasze życie o sto osiemdziesiąt stopni. Przekonaj się sam, że ostatni dzień, może przynieść najlepszą przygodę w twoim życiu.

Nasz ostatni dzień- Adam Silvera

Rufus i Mateo żyją w świecie podobnym do naszego. Lecz w ich świecie ludzie umierają kompletnie inaczej. W ich świecie istnieje system, który dokładnie przewiduje, kiedy dana osoba umrze. Specjalna organizacja, która się tym zajmuje, ma za zadanie powiadomić daną osobę, że w ciągu dwudziestu czterech godzin, dana osoba umrze, i nie ma na to żadnego ratunku. Haczyk jest jednak taki, że dana osoba nie wie o której godzinie, kiedy, i w jakich okolicznościach umrze, dlatego w przeciągu jednego dnia żyje jak na tykającej bombie, wiedząc, że ta bomba i tak, prędzej czy później, wybuchnie.

Rufun i Mateo właśnie dostali taki telefon. Osoba po drugiej stronie słuchawki poinformowała ich, że w przeciągu dwudziestu czterech godzin oboje umrą. Jest piąty września, czyli ostatni dzień Rufusa i Mateo, lecz nie oznacza, to, że ich przygoda zakończy się w ciągu dwudziestu czterech godzin.  Rufus w ogóle nie zna Mateo a Mateo kompletnie nie zna Rufusa, lecz oboje chcą, w ich ostatnim dniu na tej ziemi, przeżyć niezapomnianą przygodę z drugą osobą, i oboje korzystają z aplikacji Ostatni Przyjaciel. Dwoje chłopaków szybko się zaprzyjaźnia, i aż do ostatniej strony książki, są razem, przeżywając swój ostatni dzień w swoim świecie.

O Adam Silvera

Adam Silvera – jeden z najpopularniejszych amerykańskich pisarzy young adult. Ostatnio jego twórczość można było spotkać na uroczystym spotkaniu przy książkach, które odbyło się koło Kazimierza Dolnego – szczegóły na Kazimierz24.pl. Przez pewien czas pracował w branży wydawniczej, sprzedając książki dla dzieci, a także był agentem literackim. Jest również recenzentem książek dla dzieci i młodzieży. Jego debiut literacki „Raczej szczęśliwy niż nie” spotkał się z uznaniem krytyków na łamach Publishers Weekly. Silvera rozważał rozpoczęcie kariery aktorskiej, ale pomyślał, że wolałby zostać pisarzem.